Bezpieczeństwo fizyczne
Bezpieczeństwo fizyczne pojmowane w ten sposób można scharakteryzować jako abstrakcyjny parametr, którego wartość zależy od stopnia przygotowania zakładu pracy do udzielenia pierwszej pomocy, prowadzenia działań ewakuacyjnych czy też ratowniczych. Na wzrost tego parametru, a co za tym idzie wzrost fizycznego bezpieczeństwa personelu wpływa sposób organizacji wewnętrznego systemu ratownictwa, jakość zaplanowanej komunikacji (łączności) ratunkowej, sposób oraz zakres zabezpieczenia zakładu pracy w apteczki oraz środki ratunkowe, a także poziom wyszkolenia pracowników wyznaczonych do udzielenia pierwszej pomocy.
Bezpieczeństwo prawne
Drugą perspektywą, z której można charakteryzować poziom przygotowania zakładu pracy do udzielenia pierwszej pomocy w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia personelu, jest stan bezpieczeństwa prawnego osób odpowiedzialnych za kształtowanie i organizację systemu pierwszej pomocy (spp) w firmie. Bezpieczeństwo prawne jest w tym wypadku również pojęciem abstrakcyjnym, jednak jego poziom wydaje się być w sensie prawnym – w przeciwieństwie do bezpieczeństwa fizycznego – kwantyfikowalny i możliwy do określenia zarówno na płaszczyźnie cywilnej, jak i karnej.
Odpowiedzialność za system pierwszej pomocy
Do zadań każdego pracodawcy należy wyznaczenie, przygotowanie i wyposażenie pracowników do skutecznego udzielania pierwszej pomocy przedlekarskiej. Obowiązek ciążący na pracodawcy wynika zarówno z kodeksu pracy, jak i z rozporządzenia w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. Regulacje te w zamyśle Ustawodawcy mają charakter komplementarny co do ich przedmiotu i obciążając pracodawcę, wskazują pośrednio także zakres odpowiedzialności służby BHP w zakresie organizacji oraz nadzoru nad funkcjonowaniem systemu pierwszej pomocy. W art. 207 ustawy Kodeks Pracy z 26 czerwca 1974 roku (t.j.: DzU z 1998 r., nr 21, poz. 94, ze zm.) zawarty został nakaz wskazania i poinformowania personelu zakładu o osobach wyznaczonych do udzielenia pierwszej pomocy. Regulacja ta w ocenie ustawodawcy okazała się jednak niewystarczająca, a wprowadzona w art. 2091 § 1 p. 2 k.p. zmiana zawiera szereg norm wskazujących bardziej precyzyjny zakres obowiązków służących zapewnieniu bezpieczeństwa personelu w obliczu zagrożenia zdrowia i życia. Zgodnie z jej brzmieniem pracodawca ma obowiązek zapewnić zarówno środki łączności, punkty pierwszej pomocy, jak i szkolenie personelu w zakresie prowadzenia działań ratowniczych. Podobne uregulowanie znajduje w treści rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (t.j.: DzU z 2003 r., nr 169, poz. 1650, ze zm.). W treści § 44 ust. 1 opisany został obowiązek pracodawcy dotyczący zapewnienia pracownikom sprawnie funkcjonującego systemu pierwszej pomocy w razie wypadku oraz środków do udzielania pierwszej pomocy.
O ile nie budzi zastrzeżeń zamysł ustawodawcy określający rodzaj obowiązku oraz podmiot (pracodawcę), na którym ów obowiązek spoczywa, o tyle wątpliwości rodzi zarówno zakres tego obowiązku, jak i rodzaj odpowiedzialności prawnej wynikającej z jego ewentualnego naruszenia. Ustawodawca doprecyzowując zakres sił i środków niezbędnych do udzielenia pierwszej pomocy wprowadził w § 3 zastrzeżenie, że „liczba pracowników, o których mowa w § 1 p. 2, ich szkolenie oraz wyposażenie powinny być uzależnione od rodzaju i poziomu występujących zagrożeń.”
Wobec powyższego należy przyjąć, że w przypadku wystąpienia zdarzenia o charakterze wypadku w miejscu pracy środki przewidziane i zabezpieczone przez pracodawcę powinny być wystarczające do zagwarantowania udzielenia pierwszej pomocy pracownikom. W przepisie nie znalazły się żadne wytyczne ani wskazania co do liczy osób, które powinny zostać objęte szkoleniem, sposobu prowadzenia tego szkolenia, a także sprzętu potrzebnego do jego przeprowadzenia. Wszystkie te uwarunkowania podlegają więc każdorazowo indywidualnej ocenie pracodawcy, a co za tym idzie wchodzą w zakres doradztwa i nadzoru sprawowanego w jego imieniu przez służbę bhp.
Zaniechanie w zakresie organizacji systemu pierwszej pomocy
W obliczu wystąpienia wypadku w miejscu pracy, który mógłby stać się podstawą do wszczęcia procedury karnej lub cywilnego postępowania w sprawie ewentualnego zaniechania w zakresie organizacji systemu pierwszej pomocy, organy wymiaru sprawiedliwości – nie posiadając wiedzy specjalnej w tym zakresie – wspierają się opinią biegłych. Wskazani w postanowieniu sądu biegli oceniają wówczas „ex post”, w odniesieniu do wypadku, który miał miejsce i który legł u podstaw postępowania. Zakres oceny służy odpowiedzi na pytanie: czy poziom przygotowania systemu ewakuacji, łączności, a zwłaszcza pierwszej pomocy był wystarczający dla zapewnienia należytej opieki pracownikom znajdującym się w stanie zagrożenia życia lub zdrowia? Jak w każdym postępowaniu sądowym, opinia biegłych powinna opierać się na przesłankach wynikających z przepisów prawa oraz wiedzy specjalnej. W tym wypadku jej zakres dotyczy wiedzy medycznej, technicznej oraz organizacyjnej. Choć opinia włączona w zakres materiału dowodowego w przebiegu postępowania może stanowić przedmiot sporu w trakcie trwania czynności organów jest ona istotnym dowodem, rozstrzygającym o prawidłowości zabezpieczenia zakładu, lub zaniechaniu osób odpowiedzialnych. Pytanie jakie stawia organ wymiaru sprawiedliwości biegłym w trakcie postępowania jest dokładnie takie samo, jak pytanie, na które odpowiedź musi znaleźć pracodawca, chcąc wywiązać się z obowiązku zapewnienia liczby punktów pierwszej pomocy oraz szkolenia dostosowanego do poziomu występujących zagrożeń. Brzmi ono: Jaki zakres wyszkolenia i wyposażenia byłby właściwy dla prawidłowego przygotowania systemu pierwszej pomocy? Z uwagi na specyfikę zagrożeń występujących w poszczególnych zakładach pracy oraz poszczególnych branżach odpowiedź na to pytanie może brzmieć odmiennie. Za najbardziej prawidłowy klucz można przyjąć: prawidłowy sposób wyposażenia oraz wyszkolenia pracowników w zakresie pierwszej pomocy gwarantuje, że poszkodowany, któremu można pomóc na terenie zakładu, ani przez chwilę nie zostanie pozbawiony dostępu do właściwie udzielonych działań ratowniczych, do czasu przybycia zespołu ratownictwa medycznego.
Powyższa reguła pozostaje prawdziwa, przy założeniu, że w sposób obiektywny poszkodowanemu na terenie zakładu można udzielić stosownej pomocy, lub przeprowadzić jego ewakuację. W stosowanie tej reguły w orzekaniu organów wymiaru sprawiedliwości można dostrzec na przykładzie zaistniałych w przeszłości spraw. W przypadku obiektywnego braku dostępu do poszkodowanego, spowodowanego wystąpieniem wypadku, nie można przypisać odpowiedzialności prawnej za zaniechanie w organizacji sprawnego systemu pierwszej pomocy. Za przykład może tu posłużyć przebieg postępowania po wypadku z 21 listopada 2006 r. w Kopalni Węgla Kamiennego Halemba. W zdarzeniu tym – jak dowiedli biegli – doszło do wybuchu metanu oraz eksplozji pyłu węglowego, w wyniku którego zginęło 23 górników. Prowadzone wówczas postępowania Komisji Wyższego Urzędu Górniczego, a następnie organów wymiaru sprawiedliwości wykazały szereg naruszeń i zaniechań w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. Stały się one podstawą do wniesienia aktów oskarżenia przeciwko 19 osobom odpowiedzialnym w imieniu pracodawcy za zapewnienie właściwego poziomu bezpieczeństwa wykonywania pracy. Dotyczyły one głównie nieumyślnego spowodowania śmierci, w trakcie prowadzenia prac górniczych, a nie właściwego prowadzenia działań ratunkowych po wystąpieniu zagrożenia. Zarzut taki byłby bezzasadny zarówno ze względu na prawidłowość realizowanej akcji ratunkowej, jak i na obiektywny brak możliwości udzielenia pomocy górnikom znajdującym się w niedostępnych korytarzach.
Tej formy wyjaśnienia nie można jednak zastosować do wypadków mających miejsce na wysokich kondygnacjach budów, lub obszernych halach montażowo remontowych. Na jednej z poznańskich budów (2013 r.) doszło do upadku z wysokości – pracownik spadł na elementy stalowego zbrojenia, niepokrytego betonem, znajdujące się na wystającej części kondygnacji. Unieruchomiony pomiędzy stalowymi prętami zawisł na wysokości dwóch metrów, krwawiąc z uszkodzonych udowych naczyń krwionośnych. Od wezwania zespołu ratownictwa medycznego do jego przybycia upłynęło 18 minut. Było to jednak zbyt długo, by uratować życie pracownika. Przyczyną śmierci było krwawienie oraz kompresja klatki piersiowej ograniczająca ruchy oddechowe. Oba czynniki były możliwe do wyeliminowania w przypadku prawidłowego udzielenia pierwszej pomocy. Trudny dostęp do poszkodowanego nie usprawiedliwia nieudzielenia pomocy. Wypadek wydarzył się na terenie budowy –obszarze odpowiedzialności pracodawcy – w miejscu gdzie na co dzień prowadzone były prace budowlane. Brak dostępu do poszkodowanego nie wynikał więc z obiektywnie istniejących przyczyn, a jedynie z braku właściwego przeszkolenia personelu w zakresie udzielenia pierwszej pomocy. W zamyśle ustawodawcy zakres szkolenia oraz wyposażenia dostosowany do poziomu zagrożenia oznacza, że rodzaj umiejętności jakimi powinni posługiwać się pracownicy wyznaczeni do udzielenia pierwszej pomocy powinien odpowiadać specyfice zagrożeń występujących w ich pracy. Wśród personelu pracującego na wysokości, pracodawca ma więc obowiązek zapewnić szkolenie i umiejętności odpowiadające zasadom prowadzenia akcji ratowniczej na wysokości, nawet jeśli poziom skomplikowania tego działania wykracza poza zakres podstawowej pierwszej pomocy. Ze względu na złożoność procesu szkolenia w zakresie prac wysokościowych oraz podstaw ratownictwa z wykorzystaniem technik wysokościowych wymóg ten zasadniczo należy stosować wyłącznie w odniesieniu do pracowników wyznaczonych do udzielania pierwszej pomocy. Wśród osób realizujących inwestycje kubaturowe niezbędne są umiejętności ewakuacji z użyciem deski ortopedycznej, noszy transportowych oraz stabilizacji ortopedycznej kręgosłupa, gdyż urazy wymagające takiego postępowania są najczęstszymi przyczynami kalectwa i śmierci w przedsiębiorstwach o tej specyfice działalności. Dostosowanie zakresu szkolenia do poziomu zagrożenia oznacza, że szkolenie oraz wyposażenie będzie tym bardziej wymagające im trudniejsze są warunki, w jakich wykonywana jest praca.
Właściwy sposób szkolenia i odpowiednia liczba przeszkolonych
Analogicznie należy przyjąć, że w przypadku firm biurowych, produkcyjnych lub montażowych zatrudniających znaczną liczbę pracowników dostosowanie do poziomu zagrożeń, oznaczać będzie nie tyle specjalistyczny zakres szkolenia co liczbę pracowników, którzy powinni posiąść wiedzę i umiejętności w zakresie udzielania pierwszej pomocy. Głównym czynnikiem z jakiego wynika zagrożenie w tego typu zakładzie pracy jest przede wszystkim liczba pracowników oraz wynikające z niej wysokie statystyczne ryzyko wystąpienia zagrożenia życia o charakterze internistycznym (wynikającym np. z choroby przewlekłej lub nagłego pogorszenia stanu zdrowia takiego jak ostry zespół wieńcowy, udar mózgu czy napad drgawkowy). W przypadku pracodawców zatrudniających znaczną liczbę pracowników prawidłowe przygotowanie osób wyznaczonych do udzielenia pierwszej pomocy obejmuje zarówno właściwy sposób szkolenia, jak i odpowiednią liczbę osób przeszkolonych. W zaleceniach sprzed kilku lat znaleźć można klasyfikację liczby uzależnioną od jednej z trzech kategorii ryzyka, jakie wiąże się z prowadzoną działalnością. I tak dla firm o niskim poziomie ryzyka liczba ta wynosi 1 osobę na 100 pracowników, zaś w przypadku firm przemysłowych, produkcyjnych, wydobywczych i innych, w których ryzyko działalności zakwalifikować można jako wysokie obowiązek ten powinien dotyczyć jednej przeszkolonej osoby na 20 do 50 pracowników.
Odpowiedzialność za błędy popełnione w trakcie udzielania pierwszej pomocy
W praktycznej ocenie przygotowania systemu pierwszej pomocy w zakładzie pracy istotne kontrowersje budzi także kwestia odpowiedzialności pracodawcy oraz służby BHP za błędy popełnione przez pracowników w trakcie udzielania pierwszej pomocy. Chociaż powszechnie znany jest fakt, że odpowiedzialność za nieprzestrzeganie przepisów lub zasad bezpieczeństwa i higieny pracy ponosi zarówno pracodawca, jak i kierownik (art. 283 § 1 k.p.) to jednak wątpliwości rodzą się w przypadku prowadzenia działań ratunkowych. Zgodnie z treścią Kodeksu Karnego kto nie udzieli pomocy człowiekowi znajdującemu się w stanie bezpośredniego zagrożenia utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do trzech lat (art. 162 k.k.). Odpowiedzialność ta ma charakter karny i stosowana jest na zasadach ogólnych. Kwestia odpowiedzialności za błędy w trakcie realizacji działań ratowniczych pozostała jednak precyzyjnie rozstrzygnięta. Czy za ewentualne błędy w postępowaniu odpowiada pracownik i kto ponosi ewentualne skutki o charakterze cywilnym w przypadku wyrządzenia szkody? Czy wykazanie przez pracownika lub poszkodowanego braków w sposobie szkolenia lub zabezpieczenia zakładu może stanowić podstawę roszczenia z tytułu wadliwego udzielenia pierwszej pomocy? W taktyce opiniodawczej przyjęło się oceniać prawidłowość udzielenia pierwszej pomocy zgodnie z zasadami jakie obowiązują w przypadku oceny prawidłowości świadczeń lekarskich. Oczywiście zakres oczekiwanych w świetle prawa działań jest tu zupełnie inny, jednak podstawą do oceny prawidłowości postępowania pracowników pozostają – podobnie jak w przypadku personelu medycznego- zalecenia organów publicznych oraz wytyczne towarzystw naukowych zajmujących się zagadnieniami bezpieczeństwa i pierwszej pomocy (np. Zalecenia zawarte w publikacjach Inspekcji Pracy, Wytyczne Europejskiej Rady Resuscytacji czy opracowania pisemne instytutów badawczych). Dla prób scharakteryzowania gwarancji bezpieczeństwa jakie w ramach swojej działalności zapewnia pracodawca, niebagatelne znaczenie ma fakt, że zarówno poziom bezpieczeństwa fizycznego jak i poziom bezpieczeństwa prawnego, osób odpowiedzialnych organizację systemu pierwszej pomocy w zakładzie pracy wpływ mają te same czynniki i okoliczności. Wzrost bezpieczeństwa fizycznego pracowników wynikający z zapewnienia środków pierwszej pomocy w ilości odpowiadającej specyfice zagrożeń występujących w firmie, wpływa wprost proporcjonalnie na wzrost bezpieczeństwa cywilnoprawnego związanego potencjalnymi roszczeniami wynikającymi z braku realizacji obowiązków kodeksowych pracodawcy. Podobnie systematyczne szkolenie zespołów pracowniczych wyznaczonych do udzielenia pierwszej pomocy na terenie firmy, o ile realizowane jest w sposób zaplanowany, cykliczny i systematyczny, podnosząc umiejętności personelu w zakresie ratowania życia i zdrowia, wpływa na redukcję ryzyka odpowiedzialności karnej osób odpowiedzialnych za organizację systemu pierwszej pomocy, mogącej wynikać z niedopełnienia obowiązku ciągłego szkolenia personelu wyznaczonego do udzielenia pierwszej pomocy. Z materialnoprawnego punktu widzenia odpowiedzialność ta realizować się może wobec wystąpienia skutku, na gruncie art. 2 k.k., jako czynu popełnionego przez zaniechanie w realizacji obowiązków służby bhp wynikających szczegółowo z rozporządzenia Rady Ministrów z 2 września w sprawie służby bezpieczeństwa i higieny pracy. Z całą stanowczością można stwierdzić, że o ile odpowiedzialność karna za ewentualny błąd w zakresie udzielenia pierwszej pomocy pozostaje w odniesieniu do pracowników jeszcze w polskim orzecznictwie sądowym zjawiskiem jednostkowym, o tyle kwestia ewentualnej odpowiedzialności cywilnej zarówno pracodawcy, jak i osób odpowiedzialnych nie raz była już przed obliczem sądu przedmiotem analizy biegłych.
Źródło: Atest 11/2015