Zanim zaczniesz odkażać ranę...
Czy wiesz, że tak naprawdę to nie odkażenie jest najważniejszą czynnością chroniącą przed wniknięciem drobnoustrojów do organizmu? Być może będzie to dla niektórych osób szokujące, ale czynność tę można nawet odpuścić, bo największe znaczenie ma przemycie rany pod bieżącą (czystą) wodą. To właśnie zwykła woda wypłukuje zanieczyszczenia i pomaga jej się oczyścić.
Jeżeli nie masz łatwego dostępu do wody (może to być na przykład zwykła, niegazowana woda butelkowa), a w apteczce masz sól fizjologiczną, ta również się sprawdzi. W przypadku większych ran rekomendowane jest zastosowanie właśnie soli fizjologicznej ze względu na jej sterylność i neutralny charakter.
Bieżąca woda jest bardzo skuteczną metodą oczyszczania, dlatego w pierwszej kolejności zranienie należy po prostu przepłukać, a dopiero później można użyć jakiegoś środka do odkażania ran.
Czym nie odkażać ran?
Woda utleniona i spirytus salicylowy są najpopularniejszymi substancjami do dezynfekcji i wiele osób ma je w domowych apteczkach. Tymczasem już od dłuższego czasu nie rekomenduje się używania tych dwóch substancji do odkażania ran.
Woda utleniona na ranę oczyszcza ją w sposób mechaniczny, wypłukując zabrudzenia (tak samo, jak zwykła woda), a dodatkowo poprzez reakcję utleniania zabija część patogenów, które mogły przedostać się do rany. Niestety H2O2 nie działa selektywnie, lecz na wszystkie komórki, również te, które mogłoby pomóc w gojeniu się rany, a dodatkowo reakcja utleniania uszkadza okoliczne tkanki, co powoduje pogorszenie się procesów gojenia i zwiększa ryzyko powstawania blizn. Dlatego woda utleniona, chociaż odkaża ranę, utrudnia gojenie, warto więc odstawić ją na rzecz innych środków antyseptycznych.
Spirytus salicylowy jest kolejnym płynem do dezynfekcji ran najczęściej wykorzystywanym przez Polaków. Chociaż spirytus salicylowy może zredukować liczbę drobnoustrojów nawet o 90%, to aby był skuteczny, miejsce odkażania musi być zwilżone przez około 2 minuty, więc samo polanie i osuszenie rany na niewiele się zda. Ponadto spirytus powoduje jeszcze większą traumatyzację okolicznych tkanek niż woda utleniona i prowadzi do denaturyzacji białek, co utrudnia gojenie.
Tak więc ani woda utleniona, ani spirytus salicylowy nie są rekomendowanymi płynami do dezynfekcji ran i nie powinny być stosowane na otwarte zranienia. Substancje te mają wiele innych zastosowań, można nimi też odkażać powierzchnię skóry, ale nie otwartą ranę.
W takim razie co stosować do odkażania ran?
W aptekach jest wiele skutecznych środków antyseptycznych. Specjaliści zalecają te na bazie oktenidyny, które są skuteczne w zwalczeniu drobnoustrojów, a jednocześnie nie podrażniają skóry i okolicznych tkanek. Oktenidyna jest substancją antyseptyczną, którą bezpiecznie można stosować na rany i błony śluzowe. Ponieważ preparaty zawierające oktenindynę dostępne są w formie płynu do spryskiwania zamkniętego w dobrze zabezpieczonym opakowaniu, data przydatności do użycia takiego preparatu jest znacznie dłuższa niż tradycyjnej wody utlenionej. Można ją bezpiecznie przechowywać w apteczce po otwarciu (w granicach daty ważności), w przeciwieństwie do wody utlenionej, którą należy wyrzucić po 2 tygodniach od otwarcia.
Oktenidyna jako płyn do dezynfekcji ran sprawdzi się zarówno w pielęgnacji gojących się ran, jak i w leczeniu ostrych ran urazowych, termicznych, chemicznych i powstałych w wyniku promieniowania. Substancja ma szeroki zakres aktywności biobójczej (bakterie, grzyby, wirusy), wykazuje przedłużony efekt działania, nie wywołuje bólu podczas aplikacji, nie powoduje uszkodzenia tkanek i ma niskie właściwości alergizujące.
W każdej apteczce pierwszej pomocy, czy to domowej, czy firmowej, czy też turystycznej powinien znaleźć się płyn do dezynfekcji ran na bazie oktenidyny. Jeżeli szukasz apteczki pierwszej pomocy wraz z wyposażeniem, koniecznie sprawdź co w sklepie Centrum Ratownictwa mamy do zaoferowania.