Osoba udzielająca pierwszej pomocy lub kwalifikowanej pierwszej pomocy zobowiązana jest do wykonania czynności ratunkowych zgodnie z umiejętnościami i obowiązującymi wytycznymi. Obowiązek udzielenia pomocy osobie poszkodowanej wynika z polskiego ustawodawstwa, m.in. z art. 162 § 1 Kodeksu karnego, ustawa z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym, ale i ze zwykłej ludzkiej przyzwoitości. A czy ratownik może przerwać RKO? Kiedy i w jakich sytuacjach jest to dopuszczalne?
Do kiedy należy prowadzić resuscytację?
Co do zasady resuscytację oraz inne czynności ratunkowe wynikające z BLS-u należy prowadzić do momentu przyjazdu Zespołu Ratownictwa Medycznego i przejęcia przez nich poszkodowanego, po jednoznacznym zwolnieniu z tego obowiązku przez ratownika, pielęgniarkę systemu lub lekarza. Dlaczego podkreślamy ten fakt? Ponieważ resuscytacji nie należy przerywać w chwili przyjazdu pogotowia, czy nawet podejścia ratowników do poszkodowanego. Członkowie zespołu potrzebują trochę czasu na przygotowanie sprzętu – jest to kilkadziesiąt cennych sekund, których nie wolno marnować na zbędną przerwę w uciskach. Może się zdarzyć również taka sytuacja, w której ratownik zostanie poproszony przez zespół ratownictwa medycznego o pozostanie na miejscu zdarzenia i pomoc. Dlatego na pytanie: kiedy ratownik może przerwać RKO, gdy przyjedzie ZRM, odpowiedź jest tylko jedna: w momencie, gdy zostanie zwolniony z tego obowiązku.
Inne sytuacje, kiedy można przerwać resuscytację krążeniowo-oddechową
- Powrót czynności życiowych – czyli sytuacja, do której dążymy. Jeżeli w trakcie wykonywania resuscytacji poszkodowany odzyska oddech i pojawią się objawy powrotu krążenia, należy przerwać resuscytację i ułożyć poszkodowanego w pozycji bezpiecznej. Jednocześnie należy kontrolować czynności życiowe, a w razie ponownego ich zaniknięcia natychmiast przejść do algorytmu ABC.
- Wyczerpanie fizyczne ratownika – to kolejna sytuacja, kiedy można przerwać resuscytację. Jeżeli czynności się przedłużają, nie ma powrotu oznak krążenia, zespół ratownictwa medycznego nie przyjeżdża, a ratownik czuje się wyczerpany, może przerwać resuscytację i odpocząć. Taka sytuacja zdarza się, gdy nie ma nikogo do pomocy, a miejsce jest w dużej odległości od najbliższej stacji pogotowia; a także w niekorzystnych warunkach, mocno ograniczających sprawność fizyczną osoby udzielającej pierwszej pomocy. Lepiej odpocząć chwilę i ponownie podjąć RKO niż doprowadzić się do omdlenia.
- Miejsce przestanie być bezpieczne – jest to następne zdarzenie, kiedy można przerwać resuscytację krążeniowo-oddechową. Zgodnie z podstawową zasadą ratownictwa – najważniejsze jest bezpieczeństwo, możemy prowadzić czynności ratunkowe tylko w warunkach niezagrażających naszemu bezpieczeństwu. Dlatego każdy przed przystąpieniem do akcji ratunkowej powinien zabezpieczyć miejsce zdarzenia (tutaj przeczytasz, dlaczego to takie ważne). Może zdarzyć się sytuacja, w której w momencie podejmowania czynności teren był bezpieczny, ale w międzyczasie coś się zmieniło i zagrożenie wzrosło. W takim wypadku należy przerwać resuscytację i ewakuować się z miejsca zdarzenia. Jeżeli jest to możliwe, trzeba też ewakuować poszkodowanego, ale tylko w przypadku, jeżeli nie zagraża to ratownikowi.
Oprócz tego, kiedy można przerwać RKO, istnieją również pewne sytuacje, w których można nie podejmować RKO w ogóle. Są to rzadkie okoliczności i zawsze wymagające indywidualnego podejścia. RKO można nie podejmować w okolicznościach, gdy nie jest bezpiecznie i nie ma możliwości bezpiecznej ewakuacji poszkodowanego, a także gdy istnieją widoczne i niepozostawiające wątpliwości oznaki śmierci – na przykład dekapitacja (utrata głowy). Jednakże w każdej z tych sytuacji i tak należy co najmniej wezwać służby ratunkowe.
Przeczytaj też: Zasady, o których powinien pamiętać ratownik KPP.
Wskazania do przedłużonej resuscytacji
Wyjaśniliśmy już, kiedy można przerwać resuscytację krążeniowo-oddechową, a w jakich sytuacjach nie należy tego robić, nawet gdy czynności ratunkowe się przedłużają? Istnieje kilka wskazań do przedłużonej resuscytacji, ale w warunkach pierwszej pomocy i kwalifikowanej pierwszej pomocy najważniejsza jest jedna: hipotermia.
W przypadku, gdy poszkodowany znajduje się w stanie wychłodzenia (hipotermii), na przykład został wyłowiony z lodowatej wody, wydobyty spod śniegu, czy znaleziony nieprzytomny podczas mroźnej nocy. W każdej sytuacji, w której osoba z zatrzymaniem krążenia jest w stanie hipotermii, zachodzą przesłanki do długiej, nawet kilkugodzinnej resuscytacji, której nie należy przerywać, chyba że zajdą wskazane wyżej wyjątki, kiedy możemy przerwać RKO.
Bibliografia:
- Linda Aleksandrowicz, promotor dr Marcin Mikos, „Nie podejmowanie i odstąpienie od resuscytacji krążeniowo-oddechowej przez ratownika medycznego w aspekcie etyczno prawnym”, Repozytorium Instutusjonalne Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, (dostęp. 21.04.2021)
- Wytyczne resuscytacji 2015, „Podstawowe zabiegi resuscytacyjne u osób dorosłych oraz automatyczna defibrylacja zewnętrzna”, prc.krakow.pl
- Wytyczne resuscytacji 2015, „Pierwsza pomoc”, prc.krakow.pl